niedziela, 13 listopada 2011

czy łzy są to smutku czy może radości?

Który to już raz poduszka osusza łzy 
który to raz powodem łez jesteś Ty 
który to raz mówisz jej: \"Jesteś zła!\" 
który raz myśli : \"Wszystkiemu winna ja\" 
Który to już raz znikąd pocieszenia 
który to raz zapada w sen ze zmęczenia 
który to już raz zanosi się od łkania 
który to już raz zadaje sobie te pytania 

Na wszystkie niestety  nie znam odpowiedzi 
ktoś może pomyśli: \"O czym ona bredzi?\" 
\"Ja ją znam to taka radosna dziewczyna\" 
Tak ten co dobrze nie zna, o niej wspomina. 
Lecz nikt nic nie wie, że ona nocami 
systematycznie zalewa się łzami. 
Nauczyła się grać, zmienia ciągle maski 
w nocy modli się prosząc Boga o łaski. 
Ciągle się maluje uśmiech na jej twarzy 
smutku w jej oczach nikt nie zauważy 
nie otrzyma od nikogo żadnej pomocy 
bo nikt nie widzi jej cierpienia w nocy. 
Tak pozstaje z problemami sama 
nikt się nie spodziewa, może stać się dramat. 
Nikt tak naprawdę nie wie co się dzieje 
gdy oczy płaczą a buzia się śmieje 
czy uśmiech wymusza a w środku złości 
czy łzy są to smutku czy może radości? 

Gdy wątpliwe widzisz szczęście, zatrzymaj się nad nim 
bo kolejny raz może być tym ostatnim...

Witam

Witam w moim świecie
zapraszam do czytania i oglądania ;p