Kiedy czas się wlecze
zegar tyka tik tak
uchodzą ze mnie mysli
te normalne i szalone
malują nie realny obraz
skaczą robią co chcą
w
samotne wieczory
powstaje tego sporo
księżyc
zdobi niebo
zrobił sobie przerwe
udał się za chmury
by ukryć swoją twarz i płakać
Kiedy czas się wlecze
zegar tyka tik tak
a ja siedzę z kartką papieru
i pisze lis który
nigdy nie zostanie wysłany
próbuje złapać te mysli
poukładać w całość
ale one uciekają